Wieczór baletowy w trzech częściach
Wesele, które sam kompozytor określił jako „rosyjskie sceny choreograficzne ze śpiewem i muzyką” to mniej znana, choć równie arcydzielna część pierwotnie zamyślonego przez Igora Strawińskiego dyptyku natchnionego obrzędami dawnej Rusi. Ukończył je jednak dopiero dziesięć lat po premierze Święta wiosny, w którym chodziło o rytuały obłaskawiające naturę – tutaj są to uroczystości zaślubin. Powstał rodzaj kantaty scenicznej, inspirowanej pieśniami ludowymi. Orkiestra jest zdominowana przez elementy perkusyjne i toccatowo brzmiące fortepiany, muzykę przepełnia dynamizm i żywioł rytmu. Klasyczna choreografia Bronisławy Niżyńskiej – siostry Wacława, nieco przyćmionej jego sławą, ale równie uzdolnionej artystki – to jej najwspanialsze dzieło. Ciała tancerzy niejednokroć splatają się w bez mała architektonicznych ułożeniach, jak choćby w scenie zaplatania włosów panny młodej zwieńczonej figurą „ludzkiego warkocza” tancerek. Muzyka Strawińskiego jest także kanwą nowej choreografii Krzysztofa Pastora. Kanony żałobne i pieśń do słów Dylana Thomasa powstały wkrótce po tym, jak poeta obiecał Strawińskiemu libretto operowe i… zmarł. Rzecz to posępna, nokturnowa, lamentacyjna – stanowi kontrapunkt dla orgiastycznie witalnego Wesela. Niezwykle emocjonalna Infra jednego z najznamienitszych twórców tańca średniego pokolenia, Wayne’a McGregora z elegijną muzyką Maxa Richtera od dekady zbiera entuzjastyczne recenzje na całym świecie. To iście gwiazdorskie zwieńczenie wieczoru baletowego.
źródło: organizator